Od kłótni minęły trzy dni, ale i tak nikt nie mógł dobrze się dogadać. Ginęło coraz więcej ludzi. Oni sami jakby się poddali. Wojsko myślało już o bliskiej klęsce. Strona przeciwna już pocierała ręce ze zwycięstwa.
Jednak niektórzy wciąż wierzyli w sukces. Może to i słusznie? Znając życie tak... Wojska Prismu były o wiele silniejsze i większe. Samo to, że potężnych władców było jedenaście a nie jak w przypadku Kytar*dwóch. Jak widać Prism był o wiele silniejszy niż Kytar.
-Przestańcie proszę-szepnęła Diana rozdzielając Zayna i Harrego, którzy skakali sobie do gardeł. Czy to normalne, że dawni najlepsi przyjaciele stali się wrogami przez jedną głupią kłótnię? Niedorzeczne....-Byliście najlepszymi przyjaciółmi a nagle coś wam zaczyna odwalać!-ni stąd ni zowąd podniosła głos.-Pierwsze tyczy się Ciebie Harry-podeszła do niego i popatrzyła wrogo w jego zielone tęczówki-Czy nie wystarcza Ci to, że codziennie rządzisz całym Prismem?-chłopak powiedział ciche "Wystarcza" a ciemnowłosa kontynuowała-Więc pozwól, że to my z Zaynem będziemy rządzić wami i wojskiem okej?!-jej ostry ton wprowadził w osłupienie dwóch mężczyzn. Lokowaty pokiwał głową a Diana podeszła do Zayna-A ty do cholery dlaczego się z nim kłócisz?! Jesteś starszy i powinieneś być mądrzejszy!-walnęła go w głowę-Jesteś władcą! Hybrydą! Walczysz ze mną za wszystkich naszych podwładnych a kłócisz się z tym młodszym gnojkiem?!-Harry wiedział, że Diana mówi to w nerwach, więc nie zwrócił na to większej uwagi. Jedyne co teraz było dla niego ważne to, to że nigdy nie widział tak zdenerwowanej Diany. W jej oczach płonęła nienawiść. Dosłownie... Oczy przybrały kolor czerwono pomarańczowy. Jak płomień....-Dotarło?!-zapytała stojąc przy drzwiach. Oboje przytaknęli ruchem głowy a Diana przez czary złączyła ich dłonie a następnie zamknęła ich w szczelnym "miśku".
Mijał dzień za dniem. Sytuacja normowała się a Kytar dostawał szału.
-A było tak blisko!-Crystal wyżywała się na małej wiewiórce znalezionej w lesie.
-Zostaw to biedne zwierze, ono nie jest winne tego, że zbyt wcześnie ruszyliśmy do boju....-jak zwykle jej brat zakpił z jej zachowania.
-Gówno wiesz!-warknęła i położyła wiewiórkę na swoim ramieniu.
-Na pewno wiem więcej niż ty!
-Eh... Z tobą to jak z dzieckiem-szepnęła sama do siebie. Na szczęście jej brat tego nie usłyszał.
-Teraz to my się pokłócimy i będziemy jeszcze bliżej klęski....
-Co prawda to prawda-pogładziła po pyszczku małą rudą wiewióreczkę-Patrz oswoiłam ją! Wreszcie nauczyłam się!-tak oto Crystal odnalazła swoją nową moc. Oswajanie zwierząt.
Klara do pokrowca włożyła nowe strzały i naostrzyła noże. Wszystko założyła na siebie tam gdzie ma być. Zabrała jeszcze ze sobą prowiant i wybiegła z azylu, czym prędzej idąc w stronę miejsca schadzek rady podczas wojny. Biegła między drzewami zwinnie niczym zwierze. Cała droga minęła dobrze i nie było większych komplikacji, lecz gdy na horyzoncie pojawiła się wyspa Kalusa nagle coś silnego złapało ją za ramię i straciła przytomność.
-Gdzie Klara?-zapytała zaniepokojona Perrie.
-Nie wiem powinna już dawno tu być....-odpowiedział jej Harry lekko ją do siebie tuląc-Ilu dziś zabiłaś?-uśmiechnął się cwaniacko.
-Dwóch wilkołaków i jednego anioła a ty?
-Piątkę wampirów, ale jakiś niedorajd,....
-Takich jak ty?
Klara zamrugała kilkakrotnie oczami, by ujrzeć chytry uśmiech Crystal.
-Cholera jasna!-warknęła i chciała się podnieść, ale nie miała siły. Była taka zmęczona-Wypuść mnie!-w jej oczach pojawiła się wrogość.
-To nie jest takie łatwe kochana....
-Niby dlaczego?
-Czekam, aż przylezie tu jakiś twój kochaś albo siostrzyczka i będziemy mogli pojmać następną i tak w kółko, aż wojsko odejdzie bo ich władców nie będzie-zakpiła, ale sama nie wiedziała czy coś z tego wyjdzie...
-Jesteś zbyt głupia, by uznać, że to nie wyjdzie co nie?
-Wal się!-warknęła i zatrzasnęła drzwi. W pokoju zapanowała ciemność a głowa Klary bezwładnie opadła na białe poduszki lekko ubrudzone krwią. Było cicho, a ciszę przerywało jedynie głośnie oddychanie Klar...
*Kytar-drugi magiczny świat. Tym razem zamieszkane przez istoty ciemności
Cześć! Chciałam poinformować iż Księżniczka Własnej Bajki z Magiczne Recenzje, gdzie zgłosiłaś swojego bloga, wzięła chwilowy urlop w recenzowaniu. Jeśli chcesz mogę przejąć to zlecenie byś nie musiała czekać nieokreślony czas. Lecz jeśli to ona ma recenzować, musisz niestety poczekać aż wróci.
OdpowiedzUsuńtofi xx
Jesli tak to przejmij ;*
UsuńGratuluje,jako autorka bloga oraz strony,do,której zgłosiłaś swój blog : https://www.facebook.com/blogionedirection
OdpowiedzUsuńNominuje cię do Liebster Award.
Więcej informacji na moim blogu w notce "# 9"
http://not-all-angels-are-beautiful.blogspot.com/p/liebster-award.html