sobota, 28 czerwca 2014

#5

Od kłótni minęły trzy dni, ale i tak nikt nie mógł dobrze się dogadać. Ginęło coraz więcej ludzi. Oni sami jakby się poddali. Wojsko myślało już o bliskiej klęsce. Strona przeciwna już pocierała ręce ze zwycięstwa.
Jednak niektórzy wciąż wierzyli w sukces. Może to i słusznie? Znając życie tak... Wojska Prismu były o wiele silniejsze i większe. Samo to, że potężnych władców było jedenaście a nie jak w przypadku Kytar*dwóch. Jak widać Prism był o wiele silniejszy niż Kytar.
-Przestańcie proszę-szepnęła Diana rozdzielając Zayna i Harrego, którzy skakali sobie do gardeł. Czy to normalne, że dawni najlepsi przyjaciele stali się wrogami przez jedną głupią kłótnię? Niedorzeczne....-Byliście najlepszymi przyjaciółmi a nagle coś wam zaczyna odwalać!-ni stąd ni zowąd podniosła głos.-Pierwsze tyczy się Ciebie Harry-podeszła do niego i popatrzyła wrogo w jego zielone tęczówki-Czy nie wystarcza Ci to, że codziennie rządzisz całym Prismem?-chłopak powiedział ciche "Wystarcza" a ciemnowłosa kontynuowała-Więc pozwól, że to my z Zaynem będziemy rządzić wami i wojskiem okej?!-jej ostry ton wprowadził w osłupienie dwóch mężczyzn. Lokowaty pokiwał głową a Diana podeszła do Zayna-A ty do cholery dlaczego się z nim kłócisz?! Jesteś starszy i powinieneś być mądrzejszy!-walnęła go w głowę-Jesteś władcą! Hybrydą! Walczysz ze mną za wszystkich naszych podwładnych a kłócisz się z tym młodszym gnojkiem?!-Harry wiedział, że Diana mówi to w nerwach, więc nie zwrócił na to większej uwagi. Jedyne co teraz było dla niego ważne to, to że nigdy nie widział tak zdenerwowanej Diany. W jej oczach płonęła nienawiść. Dosłownie... Oczy przybrały kolor czerwono pomarańczowy. Jak płomień....-Dotarło?!-zapytała stojąc przy drzwiach. Oboje przytaknęli ruchem głowy a Diana przez czary złączyła ich dłonie a następnie zamknęła ich w szczelnym "miśku".

Mijał dzień za dniem. Sytuacja normowała się a Kytar dostawał szału.
-A było tak blisko!-Crystal wyżywała się na małej wiewiórce znalezionej w lesie.
-Zostaw to biedne zwierze, ono nie jest winne tego, że zbyt wcześnie ruszyliśmy do boju....-jak zwykle jej brat zakpił z jej zachowania.
-Gówno wiesz!-warknęła i położyła wiewiórkę na swoim ramieniu.
-Na pewno wiem więcej niż ty!
-Eh... Z tobą to jak z dzieckiem-szepnęła sama do siebie. Na szczęście jej brat tego nie usłyszał.
-Teraz to my się pokłócimy i będziemy jeszcze bliżej klęski....
-Co prawda to prawda-pogładziła po pyszczku małą rudą wiewióreczkę-Patrz oswoiłam ją! Wreszcie nauczyłam się!-tak oto Crystal odnalazła swoją nową moc. Oswajanie zwierząt.

Klara do pokrowca włożyła nowe strzały i naostrzyła noże. Wszystko założyła na siebie tam gdzie ma być. Zabrała jeszcze ze sobą prowiant i wybiegła z azylu, czym prędzej idąc w stronę miejsca schadzek rady podczas wojny. Biegła między drzewami zwinnie niczym zwierze. Cała droga minęła dobrze i nie było większych komplikacji, lecz gdy na horyzoncie pojawiła się wyspa Kalusa nagle coś silnego złapało ją za ramię i straciła przytomność.

-Gdzie Klara?-zapytała zaniepokojona Perrie.
-Nie wiem powinna już dawno tu być....-odpowiedział jej Harry lekko ją do siebie tuląc-Ilu dziś zabiłaś?-uśmiechnął się cwaniacko.
-Dwóch wilkołaków i jednego anioła a ty?
-Piątkę wampirów, ale jakiś niedorajd,....
-Takich jak ty?

Klara zamrugała kilkakrotnie oczami, by ujrzeć chytry uśmiech Crystal.
-Cholera jasna!-warknęła i chciała się podnieść, ale nie miała siły. Była taka zmęczona-Wypuść mnie!-w jej oczach pojawiła się wrogość.
-To nie jest takie łatwe kochana....
-Niby dlaczego?
-Czekam, aż przylezie tu jakiś twój kochaś albo siostrzyczka i będziemy mogli pojmać następną i tak w kółko, aż wojsko odejdzie bo ich władców nie będzie-zakpiła, ale sama nie wiedziała czy coś z tego wyjdzie...
-Jesteś zbyt głupia, by uznać, że to nie wyjdzie co nie?
-Wal się!-warknęła i zatrzasnęła drzwi. W pokoju zapanowała ciemność a głowa Klary bezwładnie opadła na białe poduszki lekko ubrudzone krwią. Było cicho, a ciszę przerywało jedynie głośnie oddychanie Klar...


*Kytar-drugi magiczny świat. Tym razem zamieszkane przez istoty ciemności

3 komentarze:

  1. Cześć! Chciałam poinformować iż Księżniczka Własnej Bajki z Magiczne Recenzje, gdzie zgłosiłaś swojego bloga, wzięła chwilowy urlop w recenzowaniu. Jeśli chcesz mogę przejąć to zlecenie byś nie musiała czekać nieokreślony czas. Lecz jeśli to ona ma recenzować, musisz niestety poczekać aż wróci.
    tofi xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje,jako autorka bloga oraz strony,do,której zgłosiłaś swój blog : https://www.facebook.com/blogionedirection
    Nominuje cię do Liebster Award.
    Więcej informacji na moim blogu w notce "# 9"
    http://not-all-angels-are-beautiful.blogspot.com/p/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń

Wiadomości